niedziela, 25 października 2020

Jesień da się lubić

 Mam dla Was kilka jesiennych fotek, bo jesień da się lubić. Liście robią się kolorowe, wieczorem można wtulić się pod kocyk i poczytać książkę lub zrobić jakieś ozdoby do domu ;) 

Najpierw zdjęcia 





W kolażu zdjęcie zakładek wykonanych z liści. Wiecie jakie liście są na zakładkach? Rozpoznajecie to drzewo i krzew? 
Tak więc na zdjęciach widzicie co lubię robić jesienią. Spacerować, robić zdjęcia, zbierać grzyby, a w deszczowe, długie wieczory małe hand made ;) Czytanie książek i picie herbatki to oczywista oczywistość ;) 


piątek, 23 października 2020

Kawiarenka za rogiem


Autorka: Karolina Wilczyńska                                                  Tytuł:    Rachunek za szczęście czyli  Caffè Latte                                                Wydawnictwo: Filia


  Jestem po lekturze Rachunek na szczęście czyli Caffè Latte Karoliny Wilczyńskiej. Nie wiem dlaczego zaczęłam czytać cykl powieści od końca. Pierwszy tom to życie na zamówienie czyli espresso z cukrem, drugi tom Miłość według przepisu czyli słodko- gorzkie cappuccino. 

-Piłaś kiedyś caffè latte? Zapytała wróżka.
Pokiwałs głową.
-Zatem wiesz, że to właściwie mleko.Powinno być delikatne i słodkie.Zaczynasz pić i najpierw czujesz tę delikatną piankę. Delektujesz się nią i wtedy pojawia się dodana do mleka kawa. Przez chwilę czujesz na języku gorycz, ale ona mija i górę bierze jednak mleczny słodki smak, bo pod kawą jest znowu warstwa białej pianki. Na tym polega cała tajemnica tego napoju. Samo mleko z cukrem byłoby zbyt mdłe, nie można go wypić zbyt wiele. Dopiero chwilowa gorycz kawy pozwala nam w pełni docenić słodycz i smak.

Główną bohaterką tej powieści jest Miłka, dziewczyna uprzejma, mądra, wierząca w ludzką dobroć, choć po miłosnym zawodzie i wielu innych losowych przeżyciach nadal te wartości były dla niej ważne. 
Akcja rozgrywa się w Kielcach. Nigdy tam nie byłam, ale to kolejne miejsce, które chciałabym zwiedzić, więc wpisuję je na moją listę miejsc wartych polecenia.😁 O niej opowiem w innym poście. Autorka tak ładnie opisuje to miasto, że chciałoby się sprawdzić czy Kawiarenka za rogiem istnieje naprawdę. Powieść jest wielowątkowa. Czytelnik zapomina o szarej przygnębiającej rzeczywistości i znajduje się w przytulnej kawiarence. Bohaterów w książce jest wiele: Miłka, główna bohaterka, jej rodzina siostra i rodzice, Tymon, Remek, Pani Luiza, Pani Anna, Aga, prawnik, wróżka. No i kot Wędrowiec. Występuje w niej wątek romantyczny, również siostrzanej miłości, chociaż nie biologicznych, ale nie jedno rodzeństwo mogłoby wziąć przykład z Wiki i Miłki. 
Ciekawą, tajemniczą postacią jest wróżka, która jest stałym gościem kawiarenki  i zawsze prosi o herbatę jaśminową.  Można powiedzieć, ze ta osoba jest taką dobrą wróżką, zwiastującą dobre wieści. 
Zakończenie wprowadza nas w świąteczny Wigilijny nastrój, który już niebawem u nas zagości. 
Każdy z bohaterów ma swoje miejsce na kartkach książki. I choć bohaterów jest wiele powoli wszystko zaczyna się wyjaśniać. Każdy ma własne miejsce na ziemi, ale trzeba go znaleźć lub dać szansę aby mogło być jego własnym. A czasem zaślepieni sprawami, które od dawna zajmują nam głowę nie zauważamy szczęścia, które jest tuż za rogiem. 
Życzę przyjemnej lektury, która jest tak dobra, lekka i przyjemna w czytaniu  jak włoska kawa :)  

niedziela, 4 października 2020

Kochajmy zwierzęta

Dziś światowy dzień zwierząt. U mnie w rodzinie wszyscy kochają zwierzęta. Mamy suczkę Kiarę i papugę Czarka. Pieski są u mnie w rodzinie od pokoleń. Pierwszego do naszego domu przyniosła moja mama i tak zostało. Suczki mamy od niedawna. To nasza Kiarka z jednym małym :) Nala uciekła z sylwestra. Imiona suczek jak zauważyliście z Króla lwa ;) 
                                                                        
A tutaj papużka. Papużki to moje odkrycie z ostatnich lat. Jestem tym zwierzątkiem zafascynowana. Miłość w 100% bezwarunkowa. Na tych zdjęciach akurat Zazu. Zazu był z nami pól roku, krótki, ale jakże piękny żywot tego ptaszka :) Łezka kręci się w oku do dzisiaj. 


Tą papużkę nauczyłam powtarzać. Większość osób nie wieży w to że papużki potrafią powtarzać, ale to prawda. Składa się na to wiele czynników:
1. Więź jaka łączy właściciela i zwierzę
2. Talent papużki
3. Płeć. Powtarzają samce


A tutaj dowód. Filmik z nagraniem gadającego Zazu:) 


Zazu ,,grający" w karty


Ciekawostka...dlaczego ptaki mówią ;) 
Wg ornitologa Wynika to z komplikacji w budowie aparatu głosowego, tylko u części ptaków aparat głosowy jest na tyle rozwinięty, by mógł powtarzać bardzo skomplikowane dźwięki, tj np. mowa ludzka.


Jeśli masz zwierzątko, a nie poświęciłeś mu jeszcze czasu, najwyższy czas to zrobić;) 

Była sobie miłość