,,Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi. Wszyscy popełniamy błędy. Chybimy celu."
Po informacjach zaczerpniętych z google o lokatorze zamiszkałym wraz z suczką w garażu Carpenterowie dowiadują się, że ich znajomy jest weteranem wojennym i posądzony o morderstwo. Po rozmowie z Donem chcą mu pomóc, gdyż wierzą w jego niewinność. Ale sama wiara nie wystarczy. Laurie i Andy szukają dowodów co zajmuje im wiele czasu. Sprawa jest niecodzienna, niepojęta, gdyż Andy bronił w sądzie osoby, za które był pewien, że mówią prawdę, a Don Carrigan stanowił jedną wielką zagadkę. Dorastający syn Rick z boku obserwuje zaistniałą sytuację, a rodzice zwłaszcza Laurie starają się, aby ich syn wyrósł na dobre dziecko. Trop ganku tylko komplikuje sprawę i stwarza jeszcze większe niebezpieczeństwo.
Akcja śledztwa do samego końca powieści jest wielką zagadką. Czytelnik może się domyślać w niektórych momentach, kto jest mordercą Stevena McMastera, ale wszystkiego dowiadujemy się na ostatnich stronach książki. Bardzo się cieszę, że trafiłam na powieść właśnie w tak trudnym czasie. Jest to początek mam nadzieję wspaniałej przygody z Andym Carpenterem. Może dzięki tym książką polubię kryminały...
Świąteczny Trop nie tylko dla wielbicieli zwierząt to opowieść o tym, że Boże Narodzenie dzięki pomocy, dobroci serca może trwać dłużej niż w kalendarzu. Myśl Immanuela Kanta Serce człowieka poznasz po tym jak traktuje zwierzęta. potwierdza dobroduszność ludzi. Świetna powieść sensacyjna dla całej rodziny.