W Wielki Czwartek wybrałam się na wielkanocny jarmark w moim mieście.
Bardzo lubię świąteczne jarmarki. W nich czuje się ,,ducha świąt".
Każde takie wyjście napawa mnie optymizmem i radością.
Przygotowania do Wielkanocy idą pełną parą. Babki już napieczone, porządki zrobione, a jutro będziemy z siostrami malować jajka. Muszę pokazać Wam jeszcze paszteciki. To praca mojej mamy😁Nie powiem, że jeszcze z nich coś zostalo, bo były pieczone na Niedzielę Palmową. Pyszne już zjedzone😁
Paszteciki wyglądają przepysznie! :)
OdpowiedzUsuńPiękny, pozytywny wpis. Pozdrawiam i życzę Spokojnych, Zdrowych Świąt Wielkiej Nocy :)
OdpowiedzUsuńJej, takie pasztety są pyszne. Aż nabrałam ochoty na taki specjał.
OdpowiedzUsuń