wtorek, 4 maja 2021

Zielono mi💚

 Dacie wiarę, że znów wtorek? 

Strasznie ten czas leci...Dziś z cyklu Zielono mi trochę inny odcień zieleni. 

Na początku dedykacja dla maturzystów: 

Moja najmłodsza siostrzyczka, która jest już dorosła, co do mnie nie dochodzi zdaje egzamin dojrzałosci. Trzymam mocno kciuki, bo pisanie w takich warunkach jest psychicznie bardzo trudne. Jutro matematyka. 

Zachęcam do wzięcia udziału w wyzwaniu czytelniczym: 


A dziś zamiast roślinek przedstawiam moją zieloną papużkę falistą, kochaną żabeczkę Czarusia. 


I kwiatki, które już przekwitły. Nie wiem jak się nazywają


2 komentarze: