czwartek, 1 lipca 2021

Dzień psa



Tytuł: O psie, który dał słowo

Autor: B. Cameron

Wydawnicwo: Kobiece

Bardzo lubię psy, a one mnie też. Często, gdy jestem poza domem przyplącze się do mnie obcy pies. Nigdy pies mnie nie ugryzł, a wiem z doświadczenia innych członków rodziny, że ludzie ugryzieni przez psa mają do tych zwierząt dystans, którym rządzi strach. Z okazji dnia psa chcę napisać kilka słów o książce O psie, który dał słowo. 

Jest to już moja trzecia powieść tego autora. Bardzo lubię jego książki, a ta była wyjątkowa. Opowiada o niepełnosprawnym chłopcu, który bawi się z Cooperem. Z czasem staje się jego asystentem. Pomaga głównemu bohaterowi np.: wsiąść na wózek, czy dostać się do szkoły, w której są schody. Bracia mieszkają z babią i tatą, mają farmę, na której ciężko pracują. Opisany jest w powieści konflikt farmerów z robofarmerami. Ciekawym wątkiem jest także relacja braci. Tak się składa, że brat zawsze chciał mieć zdrowe rodzeństwo. Uważa, że młodszy brat mógłby robić znacznie więcej, a swoje kalectwo wykorzystuje do lenistwa. Konflikt między braćmi się pogłębia, gdy pojawia się dziewczyna, która najpierw zapoznaje się i spędza wiele czasu z kolegą na wózku. 

Po operacji chłopak zmienia się na gorsze. Z całych sił pragnie poruszać się o własnych siłach, odpychając przy tym najbliższych i Coopera. 

Cooper to oczywiście Bailey z tomu Był sobie pies. W powieści przechodzi kolejną reinkarnację, ale czy to ważne? Ważne jest dla psa aby dotrzymać nie tylko kroku, ale również słowa swemu człowiekowi. Pies ma swój honor, nie może go stracić, chociaż nic nie mówi najważniejsza jest wierność, czuwanie przy osobie, któremu nic nie powiedziawszy ludzkim głosem, chce pomóc. 

A to nasza Kiara:) Przesyła pozdrowienia czytelnikom ) 




10 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawie przedstawiłaś tę książkę. Ja bardziej - przyznam się - lubię te udomowione, do bezpańskich i innych mam dystans. Po moim osiedlu czasem biega kilka bezpańskich. Pozdrawiam po bardzo aktywnym dniu - 78 minut dziś na zewnątrz, szczepienie w tym między innymi (zero skutków ubocznych). I lektury, lektury. I jak Daniela w Wielkim Oczekiwaniu - sprzątam w piątki. Serdeczności !PS. Książka w sam raz na lato :) I piesek na zdjęciu całkiem sympatyczny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, nasza Kiara jest sympatyczna, bardzo ufa ludziom. Podchodzi nawet do obcych na spacerach...Myślę, że też nas broni, bo od tego jest pies😉

      Usuń
  2. Kocham psy miłością wielką. Mam w domu łobuza totalnego, a życie bym za niego oddała :) ksiązka wydaje się byc bardzo ciekawa. A Twoja psinka jest cudowna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam do zapoznania się z cyklem. Zaczyna się od Był sobie pies😊Ale można czytać w różnej kolejności.

      Usuń
  3. Też lubię psy. Niestety mój czworonożny przyjaciel jest już w raju od jakiegoś czasu, ale często o nim myślę. A w psiej tematyce czytałam niedawno ciekawą książkę „Pies i ja” K. Spicer. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna książka. Nastraja bardzo pozytywnie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię psy <3 I nie lubię, kiedy ktoś wykorzystuje swój lekki problem do tego, żeby tłumaczyć lenistwo ;/
    Nie znam tej serii, ale ciekawi mnie ta opowieść :)

    Pozdrawiam serdecznie
    https://subjektiv-buch.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Posiadanie psa, jakiegokolwiek zwierzaka to wielki obowiązek. Zachęcam do sięgnięcia po książki W.B.Camerona.

      Usuń

Majówka💚🌸