W niedzielę wróciłam z wakacji. Byłam nad Bałtykiem w uroczej miejscowości Darłówko Zach. O tym pięknym miejscu opowiem w innym poście.
Zwiedziłam ogrody Hortulus w Dobrzycy. Miałam okazję być na Festiwalu Kwiatów Jadalnych. Niesamowite jest to ile dobrego daje natura, a my nawet nie wiemy, że możemy z tych bogactw korzystać.
Prezentuje kilka fotek z tego niezwykłego miejsca:
Kwiaty jadalne: aksamitki, liliowce nie lilie, lawenda, begonia( to nazwy, które zapamiętałam)
Można było poczęstowac się zupą na bazie kurczaka z olejem kokosowym i dobrać do niej jadalny kwiatek. Zupę jadło się łyżką z kukurydzy.
Ciekawym punktem programu był pokaz carvingu:
A tutaj zdjęcie labiryntu z wieży widokowej.
Jaki widok z wieży widokowej. Wow!
OdpowiedzUsuńŚwietny post. Przypomniałaś mi, że są przecież i jadalne kwiaty :) POzdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMuszę się kiedyś wybrać na taki festiwal kwiatów. :)
OdpowiedzUsuń