piątek, 17 lutego 2023

Rzuć wszystko i jedź w Beskidy

 Kochani tym razem wyrwałam się z domowego ciepełka, a jestem okropnym domatorem w góry w Beskidy. 

Było to dla mnie nie lada zaskoczeniem, bo kocham morze. Jednak pod koniec wyjazdu zrozumiałam, że nie trzeba zdobywać szczytów, aby miło spędzić czas w górach. 

Tak tak mam pewne problemy zdrowotne, ale kto ich nie ma? 

No dobra, a teraz już o górach:

Mieszkaliśmy w Willi Szwajcaria w pokoju nr 8






Nasz pokoik był dwuosobowy. Dla mnie i Mamy, mojej ukochanej osoby na świecie💗

Z łazienką bardzo czystą, e której była wanna, nie kabina prysznicowa, ale nic mi to nie przeszkadzało. 

Na początku nie mieliśmy planu na ten wyjazd. Z osób kochających morze przerzucić się na wycieczkę w Beskidy...

Ale od czego jest internet. Zobaczyłam, że są w Wiśle takie niedźwiadki rzeźby, jak jabłcusie w Skierniewicach, dlatego po krótkim odpoczynku wybrałyśmy się na szlak niedźwiedzi. 

                                    🐾🐾🐾

      A jak tam Wasze zakładkowe bingo??Tworzycie coś ciekawego?? Zapraszam jest jeszcze trochę czasu.



4 komentarze:

  1. Czasami warto wyrwać się z domu. Życzę dużo zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Do Wisły często jeżdżą bardzo mi bliskie osoby ;-). A ja latem znów Morze Bałtyckie, tym razem nie wyspa Wolin tylko Łeba, pozdrawiam, wkrótce nowy blog ściśle historyczny, jeszcze nie wiem na jakiej platformie :-) . Powyższy wpis budujący :-) . Ps. ode mnie widać z wyższych wzniesień już Tatry :-) .

    OdpowiedzUsuń

Rubinowa akwarela